Spaghetti carbonara
Przyznaję się bez bicia, że spaghetti carbonara, które ostatnio przygotowałam, było na bazie sosu z torebki. Nie powiem, że wyszło niesmaczne, bo jedliśmy ją kilka razy. Nie mogłam się trochę przekonać do dodawania jajek do sosu, a z kolei kremówka jest za kremowa (jak dla mnie). Wyszperałam w internecie przepis gdzie dodajemy tylko jaja, dla zasady dodałam jedno mniej i wyszło bardzo smaczne danie.
A na końcu dzisiejszego wpisu zamieściłam jeszcze prośbę/pytanie do Was :)
Spaghetti carbonara dla 2-3 osób:
- ok. 250-300 g makaronu spaghetti
- 100 g boczku
- 1 cebula
- 1-2 ząbki czosnku
- 3 jajka
- natka pietruszki
- ser twardy – u mnie Pecorino
- łyżka oliwy
- pieprz
Przepis na spaghetti carbonara – krok po kroku
1. Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć. Nie ma potrzeby dodawać oliwy, bo z boczku wytopi się odrobinę tłuszczu. Boczek smażyć, aż się zarumieni. Po usmażeniu przełożyć go do miseczki.
2. Na tą sama patelnie wlać oliwę. Cebulę obrać i posiekać w kostkę, usmażyć. Pod koniec smażenia dodać czosnek. Można posiekać, ja wolę rozgnieciony.
3. Do cebulki dodać boczek. Wymieszać.
4. Jajka roztrzepać w miseczce.
5. Ugotowany makaron (nie przelewać wodą) dodać do cebuli i boczku. Na wolnym gazie wymieszać.
6. Wyłączyć gaz. Do makaronu powoli wlewać jajka i szybko mieszać. Od razu mówię, że nie jest łatwo wymieszać. Ja robiłam to przy pomocy dwóch widelców. Masa jajeczna powinna okalać makaron.
7. Po chwili dodać starty ser i pietruszkę. Wymieszać i podawać. Ja dodatkowo spaghetti posypuję jeszcze serem.
Volia! Spaghetti Carbonara gotowe! :)
A teraz obiecywane pytanie do Was :)
Czy Waszym zdaniem we wpisach powinny być zamieszczone
– zdjęcia ukazujące krok po kroku jak ugotowałam daną potrawę/uszyłam prezentowane ubranie
– wystarczy jedno zdjęcie gotowego dania/ubrania
– zamiast dużej liczby zdjęć materiał wideo
Świetny przepis, już wypróbowałam, choć bez boczku, bo nie lubię. A co do pokazywania… zdjęcia krok po kroku są bardzo dobre i przydatne, wideo może być trochę niewygodne czasami :)
Dzięki za komentarz. Wszystkie tego rodzaju informacje są dla nas na wagę złota :)
uwielbiam carbonare, ale nie swoja, bo u mnie za kazdym razem jajko sie scina ;/