Piernik holenderski z powidłami śliwkowymi
Ostatnio pytałam Was na Facebooku jakie mam upiec ciasto na weekend (miniony). Chciałam coś z owocami i niezbyt czasochłonne, ale dostawę śliwek i jabłek dopiero będę miała jutro zdecydowałam się na ciasto z książki p. Haliny Jachowskiej „Torty, ciasta przekładane, rolady”, a jest to przekładany piernik holenderski. Wstyd się przyznać, ale powidła kupiłam w sklepie. Swoje dopiero będę smażyć, ale czekam aż śliwki dobrze dojrzeją, bo takie nadają się najlepiej.
Składniki piernika z powidłami
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki miodu (płynnego)
- tabliczka czekolady deserowej (100 g)
- 2 jajka
- łyżeczka przyprawy korzennej do pierników
- po 50 g posiekanych orzechów laskowych i migdałów
Masa:
- duży kefir
- 2 żółtka
- 0,5 szklanki cukru pudru
- galaretka cytrynowa
- słoik powideł śliwkowych
Dekoracja: powidła śliwkowe + płatki migdałowe
Robimy piernik holenderski
Jajka utrzeć z cukrem, miodem i przyprawą do piernika.Czekoladę zetrzeć na tarce, ja posiekałam ją blenderem. Podobnie przygotowałam orzechy (zdjęcia wyżej).
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i rozdrobniona czekoladą, a następnie połączyć z masą jajeczną. Ciasto wymieszać łopatką, a pod koniec dodać orzechy i migdały. Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Autorka przepisu radzi, aby ciasto piec w podłużnej formie. Ja upiekłam piernika w szerszej blaszce, ale ostatecznie i tak przecięłam ciasto na połowę. Czyli wyszło na to samo. Czas pieczenia ciasta 60 minut w temp. 160-170° C.
Galaretkę rozpuścić w wodzie – około 1/3 szklanki. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem, dodać kefir (ja nie dałam całego), zmiksować, a na końcu wlać ostudzona galaretkę.
Ciasto po upieczeniu ostudzić i przeciąć na 4 blaty. Na pierwszy placek wylać masę z galaretką, przykryć drugim blatem, który należy posmarować powidłami, na kolejny wyłożyć masę, a na ostatni znów powidła. Każdy przełożony blat ciasta, wstawić do lodówki, aby masa nie spłynęła i dopiero, gdy lekko stężeje położyć kolejny placek lekko dociskając.
Wierzch ciasta posmarować powidłami i posypać płatkami migdałów. Ciasto schłodzić w lodówce. Najlepiej smakuje następnego dnia.
poczęstujcie mnie, mi sie ostatnio nie chce gotowac a jesc mi sie chce !!!!!!!!!!!!
oj, jakbyś bliżej wschodu mieszkała to wizyta byłaby obowiązkowa!
Za oknami powoli jesień to i Paula zaczyna nas przyzwyczajać na blogu do bardziej jesiennych potraw :)
Zgadza się. Lato powoli się kończy, a nam się chce śliwek, pierników i bigosu. Byle do wiosny!
wyglada przepysznie :)