Kino i wino & Two of Us
Od czasu do czasu urządzamy sobie z mężem wieczory filmowe we dwoje. Przy takiej okazji, aż się prosi aby atmosfera była okraszona pysznym winkiem i czymś do zagryzienie. Ostatnio zrobił mi niespodziankę i sam przygotował deskę serów. Gotowanie to to nie jest, ale wiem jak bardzo się postarał. Do schrupania były nasze ulubione sery: Radamer, feta, Castello w dwóch wariantach, a na osłodę plastry pomarańczy, oliwki i pomidor oraz małe grzanki.
A Wy co lubicie jeść w takie wieczory?
Wow, to się mąż postarał ; ) my w wieczory filmowe to głównie popcorn i słodkości :D