golabki bez zawijania
||||

Gołąbki bez zawijania duszone w…

No właśnie. W czym? Nie będę owijać w bawełnę i powiem od razu. Gołąbki udusiłam w zupie, ale posłuchajcie od początku. Winiary wysłało nam kilkadziesiąt (żeby nie było, że się sprzedaliśmy za torebkę zupy, to było ich sporo) opakowań z wszelkimi swoimi zupami.

Zadanie było nie lada zagwozdką, ponieważ mieliśmy wymyślić inne zastosowanie zupy! Na pozór prosta konkurencja, jednak przez kilka tygodni siedzieliśmy zupełnie bez pomysłu. Ostatnio przypomniało mi się o „gołąbkach bez zawijania”, które to miałam już jakiś czas temu przygotować, a że oboje jesteśmy smakoszami tego polskiego przysmaku postanowiłam działać.

Przepis znalazłam w Sile smaku.

Niezbędne składniki

Z poniższych składników wyszło mi 15 gołąbków wielkości małej cytryny.

  • 500 g mięsa mielonego z szynki
  • kapusta (u mnie włoska)
  • 2 jajka
  • 2 łyżki kaszy manny
  • sól
  • pieprz
  • 1 cebula
  • torebka ryżu

A do tego sos, czyli zupa.

  • zupa pomidorowa Winiary
  • łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 600 ml wody

gołąbki bez zawijania

Gołąbki bez zawijania – przygotowanie krok po kroku

Ryż ugotować. Kapustę obrać z wierzchnich liści i odkroić kawałek. Nie potrzebujemy jej dużo. Ja mniej więcej odkroiłam 1/4 główki. Gwoli formalności – kapustę odkroiłam jak piętkę chleba, nie ruszając głąba (nie jak tort). Kapustę poszatkować drobno przy pomocy noża lub na tarce. Posolić i odstawić na kwadrans, aby zmiękła. Cebulę obrać i podsmażyć na oleju.

W dużej misce wymieszać: odciśniętą kapustę, ryż, mięso, cebulę, jajka, kasza, pieprz, sól. Wymieszać wszystkie składniki i przy pomocy ręki formować gołąbki. Na kilku blogach kobiety robiły gołąbki w formie grubych kotletów. Ja wolałam  przygotować je na kształt pierogów czyli okrągłe i lekko spłaszczone.

Na patelni rozgrzać olej i kłaść na nią nasze gołąbki. Smażyć z kilku stron, aż się lekko zarumienią. Obsmażone gołąbki układać w garnku w którym będą gotowane.

golabki bez zawijania

Zupę pomidorową Winiary rozpuścić w 600 ml zimnej wody, ja robię to w dzbanku miarowym. Dodać łyżeczkę koncentratu pomidorowego. Dokładnie wymieszać.  Tak przygotowaną zupę wlać na gołąbki, włączyć palnik i gotować około 15 minut na bardzo wolnym  płomieniu.

gołąbki bez zawijania

golabki bez zawijania

Muszę powiedzieć, że tak przygotowane gołąbki są nie mniej smaczne od tradycyjnych, ale za to bardzo łatwe w wykonaniu. Najbardziej czego nie lubię to odparzać główki kapusty. Tutaj pomijamy ten etap. A dodatek zupy okazał się bardzo trafionym pomysłem.

golabki bez zawijania

A Wy jakie wymyślilibyście inne zastosowanie zupy?? Piszcie w komentarzach.

 

 

Oceń przepis / post

Podobne wpisy

3 komentarze

  1. Ja uwielbiam pieczonego królika w zupie cebulowej 😋
    Pomysł na gołąbki świetny. Dzisiaj będą w zupie grzybowej 😉

  2. Można by użyć jej jako bulionu do zapiekanki żeby nie była „sucha”.
    Albo można ją zagęścić i użyć jako sosu :)
    Pomysł, żeby udusić gołąbki w zupie – bardzo fajny ! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.