Nieoczekiwanie dostałam w prezencie koszyk pachnących czerwonych porzeczek. Wahałam się czy może nie zrobić konfitury, ale zamiłowanie do tarty wygrało i tak oto powstała 1 tarta i kilka małych tarteletek. Średnica mojej formy na tartę ma 29 cm i dzięki temu w piekarniku zawsze zmieści mi się jeszcze kilka małych tarteletek, które wprost uwielbiam. Dzisiejsza propozycja jak większość moich przepisów jest prosta w wykonaniu i co najważniejsze smaczna. Ciasto pieczemy 3×15 minut.
Przepis podstawowy na spód tarty tutaj. Oprócz tego potrzebujemy:
- 0,5 kg porzeczek
- pół szklanki cukru
- 2 jaja
- szczypta soli
- cukier puder Ciasto zagniatamy według przepisu na tartę. Porzeczki należy umyć, odszypułkować i odsączyć wodę. Ciasto rozwałkować i wyłożyć w formy, podziurkować widelcem i wstawić do piekarnika na 15 minut o temp. 190 stopni C. Po upłynięciu tego czasu na ciasto wysypać porzeczki i znów zapiekać 15 minut. Następnie rozbijamy 2 jajka z cukrem i szczyptą soli na puszysta masę po czym wylewamy na nasze ciasto. Pieczemy jak poprzednio około 15 minut (wierzch powinien się zarumienić).
Piękne są te twoje tarty
Świetny przepis!
po prostu niebo w gębie :)